13     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Metal Gear Solid 3 - Snake Eater



Wojciech "Keiran" Skitał


METAL GEAR SOLID, dla wielu graczy (zwłaszcza konsolowych) to gra - legenda. Dla innych po prostu dobry tytuł. Jedno jest pewne, obok gier z tej serii nie można przechodzić obojętnie. To właśnie MGS zapoczątkował modę na "skradanki" - gry w których nieważne jest zabijanie, a ciche wykonywanie zadań.



Na ostatnich targach E3 producent serii MGS - Konami zaskoczył wszystkich zamkniętą prezentacją nowej części serii. Na wielkim telebimie przedstawiono ponad jedenastominutowy film - zwiastun nowej produkcji. Sukces poprzedniego odcinka był raczej tylko komercyjny, fani byli zawiedzeni zbyt skomplikowaną fabułą. I widać, że twórca Hideo Kojima poszedł po rozum do głowy. W trakcie trailera bowiem wyraźnie widzimy napisy typu 'Solid Snake to jedyny bohater', tak więc nie będziemy już widzieć delikatnego Raidena, pozostanie twardziel - nieogolony Snake.

Muszę złapać coś na obiad


A jak prezentuje się gra? Mamy bardzo ładnie wykonaną dżunglę, ładniejszą niż grafika w MGS2, choć już tam była bliska perfekcji. Woda wspaniale faluje. Następnie widzimy akcję nocną. Huki wystrzałów, odgłosy rusznic, to jest to co tygrysy lubią najbardziej. A nasz Snake wisi jedną ręką na drzewie i po cichu likwiduje przeciwników. To jest POWER!

Kolejnym elementem który rzuca się w oczy jest konieczność przetrwania, a co za tym idzie jedzenia (taki mały survival ;-) ). Wyraźnie widać jak Snake je - niespodzianka - jakiegoś węża. Gryzie go kawałek po kawałku, po czym krzyczy jak dziki zwierz (czyżby nadmiar toksyn?). Inna ciekawostka - w jednej scenie Snake biega bez koszuli i wygląda identycznie jak Rambo.

Smacznego


Odrębna kwestia to muzyka. Mam dobrą wiadomość - Harry Gregson Williams powrócił i ponownie skomponował cały soundtrack do gry. Utwór, który trwa przez cały trailer to coś jakby główny wątek z MGS2, tylko z dużą ilością przeróbek. Choćby dla tego utworu warto ściągnąć ten trailer (jest na Kaazie, pełny zajmuje około 140 MB).
W grze widać wyraźnie powrót do korzeni serii (przecież METAL GEAR na NES'a to właśnie akcje w dżungli). Poza tym data - 1963 rok (urodziny Hideo Kojimy) - pojawiająca się w napisach sugeruje pewną cofkę czasową. A napis "bitwa ideologii" z wyraźnym sierpem i młotem to już ewidentna sugestia - akcja będzie się dziać na Kubie.

Czy nasz bohater kogoś wam nie przypomina?


Teraz coś dla fanów zorientowanych w serii (jeśli zamierzacie ukończyć poprzednie części gry, a nie zrobiliście tego jeszcze, to nie czytajcie tego akapitu)! - mam wrażenie, że główna oś fabuły to przeszłość nie Snake'a, a Big Bossa (nie zapominajmy, że Snake jest jego klonem, więc obaj wyglądają tak samo) - największego żołnierza w historii. Przecież w roku 1963 Snake'a jeszcze na świecie nie było, a przynajmniej tak wynikałoby z innych części serii.

Zapytacie się, kiedy pełna gra? Na trailerze jest tylko napis 2004, więc wcale nie tak długo trzeba czekać, a jakość filmu wskazuje na naprawdę zaawansowany etap produkcji. Niestety na razie jedyna platforma docelowa to PS2, ale znając Konami na pewno zobaczymy konwersję na PC.



Taki uroczy wąż wita nas na oficjalnej stronie gry


Wszystko wskazuje na to, że MGS3 wydobędzie z konsol pełne 100% mocy i przyczyni się do dalszego wzrostu popularności całej serii. Sobie i Wam życzę by gotowy produkt nie zawiódł oczekiwań milionów fanów (do których niżej podpisany się zalicza).


13     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Metal Gear Solid 3 - Snake Eater